Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 19 marca 2013

Epilog

*Perspektywa Harrego*
Skoczyła z budynku. Zabiła się. Zostawiła mnie... Jak ja mam bez niej żyć. Nie mogę tak, po prostu nie mogę. Mój świat sie zawalił... ona była całym moim światem. Straciłem dwie najważniejsze dla mnie osoby. Osoby, dla których żyłem. Najpierw Rose a teraz Ona. Nie wiem kiedy się pozbieram... czy wogule się po tym pozbieram. Nie rozumiem dlaczego mi to zrobiła... dlaczego nie dała sobie pomóc. Ale teraz to już nieważne. Już jej nie ma Stoję nad trumną Britt. Patrzę na jej zamknięte oczy, sine usta i nienaturalnie bladą twarz... mimo to nadal wygląda pięknie. Kocham ją. Po policzkach spływają mi łzy wielkie jak grochy. Zostanie pochowana w grobowcu Austina. To jest moja decyzja. Wiem że dobrze robię. On będzie ja chronił... na tamtym świecie. Wiem że nie jest sama. Płaczę jeszcze bardziej. Obydwaj walczyliśmy o jej miłość. Ale to on ostatecznie wygrał... 
- Żegnaj Britt, zawsze będę cię kochał...- szepczę i całuję ją w czoło. Potem odwracam się i wybiegam z kaplicy...

*******************************************************************
Krótko ale wydaje mi się że wam sie spodoba. Troszkę się popłakałam. Trudno jest rozstawać się z blogiem. :(
No to bay

Buziaki, Britt

środa, 13 lutego 2013

Rozdział 35

*Perspektywa Brittany*
Poczułam przeszywający ból i z początku nie mogłam otworzyć oczu. Gdy w końcu to zrobiłam od razu je zamknęłam bo poraziło mnie jaskrawe, białe światło. No nie... znowu jestem w szpitalu. Weee powtórka z rozrywki. Wyczuwacie ironię?? Nie wiem ile tak leżałam ale nagle do mojej sali wparował Harry.
- Kochanie tak się o ciebie bałem!! Myślałem że już się nie wybudzisz- powiedział i tak po prostu się rozpłakał. Ja też poczułam że po moich policzkach spływają łzy.
- Ile byłam w śpiączce??- zapytałam tylko bo nie mogłam z siebie wydusić nic więcej.
- 3 miesiące- powiedział i wtulił swoją twarz w moje włosy- nawet nie wiesz jak bardzo za tobą tęskniłem kochanie.
- Harry powiedz... a co z Rose??- zadałam to pytanie ponieważ miałam złe przeczucia.
- Kochanie... Rose zginęła... ty poroniłaś w karetce- w tym momencie oboje wybuchnęliśmy jeszcze większym płaczem. Nasza mała córeczka. Nasza Rose. Jej już nie ma. Mój aniołek umarł. Co ja teraz bez niej zrobię??

*Oczami Juls*
- Rick, nie teraz- powiedziałam po raz kolejny odpychając od siebie chłopaka. Poznałam go dwa miesiące temu i od razu się w nim zakochałam. I go kochaŁAM! Coś się we mnie wypaliło. Po prostu nie mogę wyrzucić ze swoich myśli Zayna. Jego dotyku, pocałunku, zapachu jego perfum... Zaraz. Stop. Zayn to już przeszłość. Teraz jest Rick.
- Ale czemu??- powiedział robiąc minę zbitego psiaczka. 
- Bo muszę iść do szpitala żeby odwiedzić Britt- powiedziałam i delikatnie cmoknęłam go w usta.
- Ok. To ja cię odprowadzę.- powiedział i wziął mnie za rękę...

*Paczadłami Hazzy*
Nie mogę się pogodzić z tym że straciłem swoją córeczkę. Na szczęście Britt żyje. Tak się ciesze. Nie wiem co bym zrobił gdybym stracił jeszcze ją. Chyba bym tego nie przeżył...


Dwa miesiące później

*Oczkami Britt*
To wszystko... ta cała sytuacja wyniszcza mnie od środka. Mimo że od śmierci Rose minęły dwa miesiące ja nadal nie mogę o tym zapomnieć. Często płaczę chcę się pociąć... a przy znajomych udaję że wszystko jest okej. Ja tak dłużej nie mogę. Musze coś z tym zrobić. Niewiele myśląc skierowałam się w stronę centrum Londynu. Chciałam zrobić jakieś zakupy albo coś. Mój wzrok skierował się na wierzowiec. Byłam jak w transie. Weszłam do niego i wjechałam na najwyższe piętro. Potem weszłam schodami na dach i stanęłam na jego krawędzi. Ktoś na dole krzyknął "Ona chce skoczyć!" ale ten głos ledwie przedarł sie do mojej świadomości. Zrobiłam krok dół i poczułam wiatr uderzający w moją twarz. Przy upadku nie czułam bólu. Zobaczyłam tylko moją biologiczną matkę jak rozchyla ramiona i mnie w nie łapie. Potem była ciemność...

**************************************************************************
Nie zabijajcie nie zabijacie nie zabijajcie ja chcę żyć. Ale chciałam to jakoś dramatycznie zakończyć i ten tego...


piątek, 25 stycznia 2013

Strasznie was przepraszam ale...

...ale muszę zawiesić bloga. Głupio mi tak jakoś robić to przed samym epilogiem ale nie mam w domu neta a u cioci (u której akurat jestem) nie bywam zbyt często. Naprawdę mi smutno. Mam nadzieję  że mnie za to nie zabijecie...

środa, 12 grudnia 2012

Rozdział 34

*Perspektywa Juls*
Zerwał ze mną. Zerwał. Miłość mojego życia... mój Zayn ze mna zerwał. Położyłam zapłakana na łózku. Mimo że go kocham nigdy mu nie wybacze... nie zapomną tego jak mnie potraktował...

Kilka miesięcy później

*Perspektywa Zayna*
- Juls proszę cię po raz kolejny: wybacz mi - powiedziałem klęcząc przed moją byłą dziewczyną.
- Nie Zayn, nie wybaczę ci - odpowiedziała sucho - a teraz wybacz, ale idę odwiedzić Britt - powiedziała i odeszła. A ja się rozpłakałem. Tak. Ja bad boy Zayn Malik płaczę i to przez dziewczynę. Dlaczego ja musiałem zniszczyć nasz związek... naszą miłość. Dlaczego??

*Oczkami Britt*
Siedziałam na sofie przytulona do Hazzy i trzymałam na kolanach Mitzi- kotka którego dostałam od Loczka. Mój brzuch był już o wiele większy niż trzy miesiące temu, a ja w pełni pokochałam istotkę która we mnie dojżewa i nie potrzebuję juz psychologa.
- O czym myślisz kochanie??- zapytał Harry i delikatnie pocałował mnie w szyję.
- O imieniu dla naszej córeczki - odpowiedziałam i cmoknęłam go w usta. Tak, tak. Ja i Harry znamy już płeć naszej kruszynki.
- Może Rose??- Zapytał Loczek z wesołymi iskierkami w oczach.
- Pieknie...- szepnęłam i przytuliłam Harrego. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi.
- Poczekaj, ja otworzę- powiedział Hazza i pobiegł do drzwi. Po chwili wrócił do salonu z zapłakaną Juls.
- Harry... zostaw nas same okej??- powiedziałam do chłopaka, a on natychmiast wyszedł.- co jest??- zwróciłam się do smutnej przyjaciółki.
- On znowu prosił mnie o wybaczenie a ja... ja z karzda taka prośbą mięknę coraz bardziej. Nie mogę ukrywać uczuć do niego rozumiesz?? Ale jednocześnie nie chcę być zraniona... nie wiem co robić- powiedziała i rozpłakała się na dobre.
- Ojej moja biedna- przytuliłam ją do siebie i zaczęłam głaskać po głowie- wszystko się ułozy zobaczysz. Na pewno podejmiesz właściwą decyzje.
- Myślałam żeby jak na razie wyjechać z Londynu na jakis czas... ale nie chcę cię zostawiać samej.
- Jedź, Harry jest ze mną, nic mi sie nie stanie- uśmiechnęłam się do niej i znowu ją przytuliłam.
- Dziękuję
- Za co?? - spytałam zdziwiona- za to że jesteś moją przyjaciółką...

Kilka dni później

Wczora Britt wyjechała z Londynu, ale tylko mi powiedziała dokąd jedzie. Pojechała do Paryża. Zazdroszczę jej. też chciałabym się tam znaleźć. Może kiedyś z Harrym się tam wybierzemy... Moje przemyślenia przerwała Mitzi która zaczęła wdrapywać mi się na kolana. Wzięłam ją na ręce i zaczęłam głakać. Cały czas słyszałam to jej uspokajające mruczenie. Harry był na jakimś wywiadzie więc byłam w domu sama. Postanowiłam pójść na zakupy...

*Oczami Zayna*
Wyjechała. Moja ukochana wyjechała. Teraz nie wiem gdzie jest ani kiedy wróci. No cóż trzeba zyć dalej. Tylko ze ja... nie mogę bez niej życ!!
- Zayn...Zayn...- usłyszałem głos reporterki i się ocknąłem. No tak. Przecierz jestem na wywiadzie. Napotkałem karcące spojżenia reszty chłopaków.
- Hmm??- mruknąłem.
- Pytałam jak tam twoje życie uczuciowe?? Masz już kogoś czy dalej nie możesz zapomnieć o wspaniałej Julie??- zapytała i popatrzyła na mnie z wyczekiwaniem.
- Nie, nie mam nikogo. Wciąż kocham Julie i tylko ją. Nigdy o niej nie zapomnię. Nigdy. Będę o nią walczył dopuki starczy mi sił. Juls jeśli to oglądasz to wiedz że cię kocham i zawsze kochałem. Proszę... wróć do mnie- powiedziałem do kamer ku zdziwieniu wszystkich...

*Paczajkami Julie*
 - Nie, nie mam nikogo. Wciąż kocham Julie i tylko ją. Nigdy o niej nie zapomnię. Nigdy. Będę o nią walczył dopuki starczy mi sił. Juls jeśli to oglądasz to wiedz że cię kocham i zawsze kochałem. Proszę... wróć do mnie- gapiłam się z niedowierzaniem w ekran televizora. Zayn właśnie wyznał mi miłość. Ale czy to wystarczy bym mu wybaczyła??

*Oczkami Brittany*
 Chodziłam zamyślona po sklepie z ubrankami dziecięcymi i oglądałam te wszystkie słodkie ciuszki. Nagle ujżałam śliczną, malutką, różową sukieneczkę z mnóstwem falbanek. Wiedziałam że musze ją kupić dla mojego maleństwa. Bez zastanowienia wrzuciłam ją do koszyka, a po chwili dorzuciłąm także słodziutkie buciki do kompletu. Ciekawe co powie Harry gdy to zobaczy pomyślałam.  i wyszłam ze sklepu. Ruszyłam w drogę powrotną do domu. Gdy byłam już kilka metrów od niego i przechodziłam przez ulicę oślepiły mnie światłajakiegoś auta, a chwilę później poczułam przeszywający ból i spowiła mnie ciemność...

*********************************************************
Wróciłam!! Nie będę was kolejny raz przepraszać bo to bez sensu. warzne że ogarnęłam wszystko w sql i teraz spokojnie będę mogła zakończyć bloga :D Prosze o kometarze :*
8 komów = kolejny post

Papatki!! :D

poniedziałek, 19 listopada 2012

Liebster Award

Okeeeeeeeeej no to ja też nie do końca to skapowałam podobnie jak Rocky Jackson więc postaram się to jakoś racjonalnie wytłumaczyć ale nie wiem czy mnie zrozumiecie :P Więc jakaś osoba wybiera twojego bloga i zadaje ci 11 pytań na które musisz odpowiedzieć potem ty wybierasz 11 najlepszych według ciebie blogów i zadajesz swoje własne pytania. Zakapowaliście?? A jak nie to zakładka KONTAKT i piszcie na gg postaram się lepiej wytłumaczyć :p. Aha ja dostałam 6 pytań więc nominuję 6 blogów :p

1. Dlaczego załozyłaś bloga??
Nie wiem dokładnie. To był taki impuls. Bach i jest blog o Britt :D Długo się zbierałam żeby coś napisać aż w końcu postanowiłam to opublikować :D

2. Czy gdyby koncert 1D odbył się w Polsce poszłabyś??
Bardzo bym chciała. No ale to zalezy też od moich rodziców. Chociarz ja na pewno błagałabym ich o pozwolenie na kolanach. No bo pomyśl... zobaczyć swoich 5 mężów *-------*

3.Wolisz Up all night czy Take me home?
Nie mam ulubionego albumu. Kocham obydwa ^^

4. Od jak dawna lubisz One Direction??
Hmmm... pomyślmy. Będzie już z pół roku ^^

5. Ile masz plakatów 1D?
Ich wszystkich zdecydowanie nie da się policzyć :p

6. Który teledysk 1D był wg ciebie najlepszy??
No i tak się zastanawiam nad tym do Little Things i Gotta be you. Wszystkie teledyski chłopaków są świetne ale te dwa najbardziej przypadły mi do gustu i po prostu nie potrafię wybrać który lepszy :p

Hmmmmm no to ja wybieraaam:
1. http://zaczarowana-milosc.blogspot.com/
2. http://together-forever-in-love-for-you.blogspot.com/
3. http://kate1d.blog.interia.pl/
4. http://one-moore-time.blogspot.com/
5. http://only--love--me.blogspot.com/
6. http://one-direction-is-a-part-of-me.blogspot.com/


Pytania:
1. Który z chłopców jest Twoim ulubieńcem i dlaczego??
2. Do czego byłabyś zdolna żeby spotkać swojego idola??
3. Co najbardziej kojaży Ci się z 1D i dlaczego??
4. Jakie emocje zazwyczaj Ci towarzyszą gdy piszesz nowy rozdział??
5. Gdzie chciałabyś mieszkać w przyszłości??
6, Jakie jest Twoje największe marzenie??
7. Czy uwarzasz osoby ukrywające swoją "miłość"do chłopaków przed innymi za directioners??
8. Co twoim zdaniem jest najwarzniesze w byciu fanką 1D??
9. Co myślisz o związkach chłopaków z One Direction??
10. Najgłupsza rzecz jaką kiedykolwiek do kogoś powiedziałąś to??
11. Co chciałąbyś robić w życiu??